Głos z zaświatów

Na początek przemówienia jakby z zaświatów zalecam puszczenie poniższej piosenki – lepiej się będzie czytało resztę. No więc tak: namyślam się, o czym by tu napisać, żeby znów było z sensem, zabawnie i na tyle mądrze, że dobrze się to przeczyta i jednocześnie nie będą to bzdury na miarę kolejnej, damskiej wersji Paulo Coelho. Osiadłam i oklapłam. [Czytaj dalej...]