
Lubię zbzikowane książki. Takie, w których ludzie miewają egzystencjalne problemy, kierują się dziwnymi pobudkami albo dają upust biologicznym popędom (i nie idzie tu tylko o seks). Taką książką jest Kraina Pozytywek Tomasza Małyszka. To jedna z pozycji, którą omawiam w swojej magisterce.